piątek, 20 listopada 2015

Profesjonalna sesja zdjęciowa czyli książki w obiektywie mojego aparatu.

Dziś odmienny post. Ostatnio narobiłam dużo zdjęć książkom i chciałam się nimi z wami podzielić. Zapraszam do oglądania i komentowania.






Dwie odsłony pewnego instagramowego tagu. 
Wydawnictwa : Moondrive, Wydawnictwo Otwarte, Feeria Young, Literacki Egmont.
Od góry, zgodnie z wskazówkami zegara: Ewa Seno - Ścieżka ocalenia, Dee Shulmann - Gorączka 2, Collen Hoover - Maybe Someday, Matthew Quick - Prawie jak gwiazda rocka.




Sesja zdjęciowa PO ZMIERZCHU - Alexandry Bracken od Moondrive ( Wydawnictwa Otwartego) , wypożyczona z biblioteki.


Czerwona Królowa - Victorii Aveyard od Moondrive ( Wydawnictwa Otwartego).


Eleonora i Park - Rainbow Rowell od Moondrive ( Wydawnictwa Otwartego).


Wyspa Potępionych - Melissy de la Cruz od Egmont.


I stosik od Feeri Young. Od dołu : biorąc oddech - Rebecca Donovan, Chłopak Nikt - Allen Zadhoff, Podróże w czasie - Rysa Walker, Utrata - Rachel Van Dyken, Szepty o wschodzie księżyca- C. C. Hunter, Ścieżka ocalenia - Ewa Seno.



I stosik od Moondrive. Od góry ( to co widać) Szeptem - Becca Fitzpatrick, Eleonora i Park - Rainbow Rowell, [delirium opowiadania] - Lauren Oliver. 


Mam nadzieję, że moje zdjęcia choć trochę się wam podobają. Znajdziecie je na bieżąco na moim instagramie (moondriverka). Miło by było jakbyście zostawili komentarz :) Dziękuję za uwagę :) 






czwartek, 19 listopada 2015

Gdy zapłonie ogień - nie będzie już ratunku! Recenzja Tajemnego Ognia duetu C. J. Daugherty & Cariny Rozenfeld.

Dziś opowiem wam trochę o książce, która jest wyjątkowa. Ma ona w sobie coś takiego, że nie da się obok niej przejść obojętnie! Coś co sprawia, że czytasz i nie możesz przestać! Coś co nie pozwala ci odetchnąć i pochłania całkowicie!

Mówię o:

Tajemny Ogień ( Secret Fire) - C. J. Daugherty i Carina Rozenfeld

Wydawnictwo Otwarte ( Moondrive)



Miałam przyjemność ostatnio gościć u siebie dwoje ciekawych ludzi. Sacha Winters oraz jego przyjaciółka Taylor Montclair byli u mnie aż trzy dni. Razem spędziliśmy wspaniałe chwile o czym wam opowiem. Zaczęło się od wiadomości. Pewnego wieczoru, tak jak już pisałam, zobaczyłam swojego bloga na stronie Wybranych. Dowiedziałam się, że biorę udział w BT. Resztę formalności już znacie. Tego samego dnia ( a raczej wieczoru) pisze do mnie ktoś na maila. " Cześć koleżanko z Polski. Chciałbym ci złożyć wizytę w twoim mieście. Będę wraz z moją przyjaciółką. Wybrałem ciebie i super by było jakbyś się zgodziła. Sacha" Od razu odpowiedziałam. Po kilku dniach witałam więc dwójkę podróżników. Poniżej przedstawię wam plan na te trzy dni.



Dzień Pierwszy

16:30 - Przyjazd Taylor i Sachy pod mój dom. Zauważam, że chłopak nieźle prowadzi mimo młodego wieku. Jest też dżentelmenem. Pomaga dziewczynie z rozpakowaniem, otwiera jej furtkę i puszcza ją przodem. 

17:30 - Po obiedzie ( naleśniki z dżemem i zupa owocowa) daję czas moim gościom na rozpakowanie i rozgoszczenie się w pokoju. Ja przygotowuję miejsce na pogaduchy. Rozstawiam małe świece, rozścielam grube koce na podłodze i stawiam sok do picia. 

18:00 - Zaczynamy. Sacha i Taylor każą mi wygodnie usiąść. Wykonuję polecenie a oni rozpoczynają swoją opowieść. Od razu urzeka mnie miejsce, w którym przychodzi im żyć. Francja i Wielka Brytania. Oba kraje są piękne i w obu chciałabym być. Chłopak opowiada mi mrożącą krew w żyłach opowieść o klątwie jaka na nim ciąży. Jestem wystraszona po tym co usłyszałam. On nie może umrzeć! Śmierć ma przyjść w jego osiemnaste urodziny. Nie ma na to ratunku. Taylor roni łzy. Jest mi jej tak szkoda. Widząc jak cierpi zastanawiam się czy na pewno nic nie da się zrobić. Dziewczyna opowiada mi natomiast o swoim wyjątkowym darze. Ona potrafi władać elektrycznością! Jest bardzo potężna. Tylko ona w duecie z Sachą są w stanie zabijać Zwiastunów ( okropne potworzyska, śniły mi się w nocy). Nikt inny tego nie umie. 

20:00 - Robimy przerwę na kolację. Jemy pizzę a ja opowiadam im trochę o sobie. Taylor zdaje się mnie trochę lubić. Sacha jest zdystansowany. Nie staram się jakoś zaprzyjaźnić na siłę. Posiłek mija nam dobrze. Szybko sprzątam a oni odpoczywają. Zdecydowaliśmy, że będę spać z Tay. Sacha twierdzi, że nie uśnie jak się rozgadamy a jest zmęczony jazdą. 

21:00 - 22:30 - Nasi bohaterowie snują dalsze opowieści. W nocy śni mi się to wszystko. Mam sen, że jestem naładowaną kulą i pędzę w kierunku ziemi aby ją spalić. Potworna mara!


 

Dzień Drugi

8:30 - Śniadanie na szybko i ruszamy w miasto. Najpierw prowadzę ich do miejsca gdzie wszystko się zaczęło. Czyli pod budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej. Opowiadam im historię o Królu Kazimierzu Wielkim i jego opoczyńskiej miłości - żydówce Esterce, która zamieszkiwała właśnie ten budynek. Są zachwyceni. Następnie idziemy pod Miejski Dom Kultury i tu Sacha aż wytrzeszcza oczy. Mamy bowiem w tym miejscu ogromnego mitologicznego stwora - Skrzydlatego Konia Pegaza. Taylor robi chyba ze dwadzieścia zdjęć. Po chwilach pełnych zachwytu ruszamy dalej.

11:30 - Wracamy po auto pod mój dom i jedziemy nad zalew miejski. Tam moi towarzysze mają chwilę na relaks. 

13:00 - Wracamy do domu i szykujemy razem obiad. Taylor uparła się, że mi pomogą. Robimy spaghetti z pomidorami oraz gotujemy budyń owocowy na deser. 

14:30 - Jemy obiad i żartujemy. Młodzież opowiada mi kawały jakie stworzyły ich kraje. Najbardziej śmieszy mnie ten o królowej Elżbiecie w ciąży. Genialne!

16:00 - Po sprzątaniu zasiadamy znów by opowiadać sobie historię. Z zapartym tchem wysłuchuję opowieści. Coraz bardziej ich lubię i cenię. To fascynująca historia dwojga młodych ludzi, którzy muszą pokonywać wiele trudności i potworów aby stworzyć świat bezpiecznym. Muszą wiele poświęcić ale mają siebie. To najważniejsze. Tylko Taylor jest w stanie zdjąć straszną klątwę z Sachy. Tak przynajmniej twierdzą. Opowieść ciągnie się długo.

19:00 - Szykujemy kolację i siebie do spania. Jutro już muszę się pożegnać. Dowiaduję się, że młodzi jadą w Polskę. Tak. Do kolejnych blogerów. 

22:00 - po obejrzeniu moich zdjęć z wyjazdów i fotek moich gości idziemy spać. Dziś śni mi się już tylko dużo dobrych rzeczy.



Dzień Trzeci

8:00 - Pobudka i śniadanie. Akcja pakowanie i moje ciężkie serce. Nie chcę się rozstawać.

9:00 - Taylor i Sacha odjeżdżają. Żegnamy się i obiecujemy być w kontakcie. Oboje dają mi pamiątki z ich krajów ( koszulkę z widokiem Paryża oraz pocztówki z Londynu). Ja daję im małego Smoka Wawelskiego i pocztówkę z Pegazem.


Książka urzekła mnie bardzo. Jest wciągająca i nie nudzi. Ma wiele wspaniałych emocji, które wypełniły mnie całą. Autorki zaplusowały u mnie tym, że nie stworzyły przesłodzonego love story. Jest akcja i magia. Obie świetnie się przeplatają. Jestem zadowolona. Przeczytałam naprawdę dobrą książkę. Stała się jedną z najlepszych jakie dane mi było poznać. Wzruszyła mnie historia rodzinna Sachy. Jesteśmy tacy podobni. On i Taylor to świetnie dobrane postaci. Jest między nimi kontrast ale to jest dobre.




Jeśli jeszcze nie zdecydowałeś się przeczytać Tajemnego Ognia to ja ci powiem, że warto. Każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie. Niespodziewane zwroty akcji,. Pradawna klątwa. Magia. Moc. to tylko niektóre z czynników składających się na tą książkę. To trzeba przeczytać! Tajemny Ogień pochłonie cię na długie godziny a kończąc zapragniesz więcej! Polecam! 


wtorek, 17 listopada 2015

Uwaga! Mam pożar na blogu! Czyli... BOOK TOUR z Tajemnym Ogniem!

Ostatnio dużo się u mnie działo. Mam nowe książki. W tym jedną podpisaną przez autorkę. Wróciłam po urlopie do pracy a przed tym byłam w teatrze na komedii "Mayday" w Łodzi ( Teatr Nowy). Ale przede wszystkim zostałam wybrana do prowadzenia super akcji dla blogerów przez samo Wydawnictwo Otwarte(Moondrive)! Book Tour organizowany przez profil Wybrani na facebook'u! 

Ekipa z wydawnictwa poprosiła najpierw o zgłoszenia swoich blogów do tej akcji. Pomyślałam, że tylko im się pochwalę iż zaczęłam prowadzić bloga. Nie myślałam o tym, że mogą mnie wybrać! Nawet zapomniałam o moim zgłoszeniu. Pewnego wieczoru czy popołudnia wyskakuje mi jakiś post z profilu Wybrani. Patrzę i myślę: Co tu robi link do mojego bloga i to na pierwszym miejscu? Nie przeczytałam od razu (jak wiadomo - swoje rzuca się w oczy). Czytam i... szczęka mi opada! Ja w ich pierwszym Book Tour'ze! Moja radość była tak wielka, że początkowo miałam problem z ogarnięciem o co w tym chodzi. Tak, wariatka ze mnie i na dodatek głupia! Po wymianie zdań z wydawnictwem ochłonęłam. Od razu zaczęłam myśleć nad moim teamem. Nie chciałam robić tu jakiś konkursów. Nie chciałam aby ktoś musiał o mnie walczyć. Stworzyłam go z osób, które wydają mi się w porządku. Osoby, które znam z pewnej ciekawej miejscówki w internecie. Dałam ogłoszenie i obecnie mam... 10 osób ze mną! Strasznie się cieszę. Oczywiście wiem jakie to jest odpowiedzialne. Mam świadomość, że Moondrive mnie obserwuje. Ale staram się wykonać zadanie mi powierzone dobrze. 

Do mojej ekipy zwanej jako #AnitaTeam Ognioodporni! należy dziewiątka blogerów. Za baner dziękuję Dominice z bloga Modna Książka :* 

Na razie nic nie napiszę o książce. Będzie o tym osobny wpis. Powiem jednak o niej takim oto zdjęciem, które stworzyłam wspólnie z wydawnictwem i za co dziękuję :* :
 
Stworzyłam też akcję : Selfie z książką więc dodaję najpierw swoje :) Reszta pojawi się w poście podsumowującym Book Tour.


Również w następnym wpisie podam listę uczestników i ich blogi :) 

Za umożliwienie mi organizacji tego wydarzenia dziękuję raz jeszcze Wydawnictwu Otwartemu ( Moondrive). 

Tu link do strony:
https://www.facebook.com/Wybrani/?fref=ts

Zapraszam do śledzenia wydarzenia :
https://www.facebook.com/events/1541827149441275/

A już niedługo recenzja połączona z czymś fajnym :) Już dziś zapraszam! 

Dzękuję #AnitaTeam za to, że jesteście! :*

Do przeczytania! 

poniedziałek, 2 listopada 2015

Fantastyczna Noc Duchów i Strachów czyli akcja Cukierek albo Psikus - Noc Strrrasznych Konkursów.

31 Października na 1 Listopada odbyła się niesamowita nocna akcja organizowana przez bloga: http://heaven-for-readers.blogspot.com/, w której wzięłam udział. Wydarzenie było utworzone na facebooku ale rozgrywało się na trzech stronach: wydarzenia, bezpośrednio na blogu oraz fanpage'u facebook'owym.


Organizatorka postarała się pod względem nagród i atmosfery wydarzenia. Było miło i ciekawie. Akcja bardzo mi się podobała i oceniam ją na 10 punktów z 10 możliwych. Bardzo się cieszę, że nie usnęłam, bowiem akcja trwała od 18:00 do 4:00 następnego dnia. Wiele wydawnictw i autorów podesłało nagrody na konkursy, z których każdy był inny i ciekawy. 

Postanowiłam zrobić małą relację z tego wydarzenia bo to pierwsze większe, w jakim brałam udział jako autorka bloga. Uważam, że powinnam coś o tym napisać. Przejdę więc do naród przyznawanych w zadaniach. 

Pula trofeów konkursowych w tematyce fantastyki i dla młodzieży prezentowała się imponująco :


                                   1. Tajemny Ogień - C. J. Daugherty 


.


2. Czerwona Królowa - Victoria Aveyard 


3. Dar Wilka - Anne Rice

  

                              4. Córka Zjadaczki Grzechów - Melinda Salisbury 


                                      5. Mroczne Umysły - Alexandra Bracken

                                    6. Trzeci grób na wprost - Darynda Jones



Teraz przedstawię niektóre z książek jakie mogli zdobyć ci starsi. 

1. Ostatni Pasażer - Manel Loureiro


2. Woła Mnie Ciemność - Agata Suchocka

3. Lato koloru wiśni - Carina Bartsch

4. Kiedy na mnie patrzysz - Agata Czykierda - Grabowska

5. Pensjonat Czerwone Maki - Danuta Kordolewicz


To tylko niektóre z nagród. Musiałabym  dodać jeszcze z dwadzieścia pozycji żeby oddać ich ilość. Pewnie i tak bym coś przeoczyła. 

Niektóre z konkursów już rozwiązane a inne jeszcze nie. Muszę się teraz wam pochwalić. Tak. Zdobyłam dwie perełki. Poniżej przedstawię moje odpowiedzi :)
Wyniki #7 dla wydarzenia
Wasza fantazja przy wymyślaniu fantastycznego personelu nie miała granic. Stworzyliście ekipy, których się bałam, czułam się nieswojo lub z miejsca zapałałam sympatią. Z miejsca rozbawiła mnie jednak tylko Anita Piesiak, do której wędruje książka Danuty Korolewicz "Pensjonat Czerwone Maki".
Gratuluję i poproszę, abyś przesłała mi swój adres na priv Emotikon smile
Nagrodzona odpowiedź:
"Recepcjonista: to mim pomalowany w stylu posimpressjonistycznymmający dwa inne buty oraz zdechłą mysz w butonierce.
Recepcjonistka: to mała dziewczynka z aparatem na zębach, która ma ma sobie stanik z muszelek i majtki w grochy. Wszystkim dokucza.
Sprzątaczka: jest grubą kobietą z wbudowanym radiem w brzuchu, które puszcza Ushera i Lady Gagę xD
Portier : chudy elf, który ubiera się w sukienki i zapuszcza brodę, która sięga mu do kolan. Plącze na niej warkoczyki.
Kucharz: to świniak nauczony gotować. Chodzi w kapeluszu i macza we wszystkim racice xD
Kelnerka: jest syreną na emeryturze. Podając potrawy porusza się jak foka po lądzie i śpiewa Włączamy niskie ceny Lisowskiej xD
Pokojówka: to młoda dziewczyna o dużym biuście lecz pryszczatej twarzy. Ma zielone zęby bo lubi jeść skoszoną trawę xD
Taksówkarz: to cyklop na diecie. Zawsze gra podczas jazdy na flecie i nosi sweter w renifery xD"

Wyniki #11 dla wydarzenia
Wasze zainteresowanie przerosło moje oczekiwania! Wśród ponad 80 uczestników Anita Piesiak zdecydowanie wyróżniła się ze swoją odpowiedzią, więc to do niej wędruje "Dar wilka".
BTW - nie wiem, skąd tak wiele osób chciało nagle mieć w torebkach/plecakach cegły, ogromne kawałki mięcha etc. Emotikon wink
Gratuluję i poproszę tylko, abyś napisała mi tak dla mojej wiadomości w privie, że ta książka tez ma do Ciebie trafić Emotikon smile
Nagrodzona odpowiedź:
"Kolejny raz mijam te zasrane trzy kamienie. Tak. Zgubiłam się w lesie. Na dodatek się ściemnia i jest dzisiaj ta przeklęta noc duchów. Po prostu super. Ruszam dalej oświetlając sobie drogę latarką, którą na szczęście zawsze mam przy sobie. Nagle gdzieś nie daleko słyszę dziwny odgłos. Jakby pisk i szamotaninę. Nie idź tam głupia bo narobisz w gacie i będziesz skończona! Karcę się w myślach ale coś każe mi sprawdzić to źródło odgłosów. Zaczynam iść a nogi mam jak z ołowiu. Wychodzę w końcu na małą polankę i moim oczom ukazuje się jakaś skulona postać. Świecę w tamto miejsce i zamieram. To zwierzę większe od wilczura. Jego sierść jest czarna. Nagle wilk odwraca łeb w moją stronę. Ma żółte ślepia i ogromny pysk. Wystraszona kucam i szukam po omacku jakiejś gałęzi czy coś w tym stylu, do obrony. Zwierzę warczy i próbuje wstać ukazując przy tym potężne kły. Jednak zaraz z jego gardła wydobywa się ryk. Oświetlam sobie stworzenie i dopiero teraz zauważam, że złapało się we wnyki. Przesuwam się dosłownie dwa kroki na przód żeby ocenić sytuacje w jakiej znalazł się ten zwierz. Serce bije mi jak dzwon ale skupiam się. Muszę coś zrobić. Najwyżej mnie zje ale przynajmniej będę mieć spokojne sumienie. Kładę latarkę na ziemi tak by oświetlała mi drogę dzielącą mnie i wilka. Schylam się i zaczynam posuwać się na przód mając zwierzę na widoku. Warczenie się nasila. Przełykam ślinę bo z emocjii zaschło mi w gardle.
- Spokojnie. Nie zrobię ci krzywdy.
Szeptem odzywam się do stworzenia. Dzieli nas parę kroków. Wilk znowu powarkuje i ponawia próbę wstania na łapy. Zauważam, że pułapka przebiła mu przednią łapę i zwierzę nie może jej wyprostować. Przyjmuję taktykę. Patrzę wilkowi w oczy i spoglądam co chwilę na jego ranę powtarzając przy tym:"Nie bój się. Proszę." Chyba skutkuje bo zwierzę przestaje być agresywne i w końcu chyba daje za wygraną. Widzę, że wnyki nie są zaykłe. To profesjonalny sprzęt do łowów tak wielkich zwierząt. Delikatnie dotykam żelaznej pułapki. Nie będzie łatwo ale okej. Zdecydowanie chwytam obiema dłońmi i próbuję ją rozchylić by uwolnić łapę. Wilk sapie nad moją głową i czuję strach. Coś nie pozwala mi się wycofać. Kontynuuję próbę. Nagle coś wyskakuje z żelaznych kleszczy i rani mi dłoń od wewnątrz. Odruchowo syczę i biorę do ust rękę zlizując strużkę krwi. Wilk piszczy więc olewam siebie i dotykam pułapki. Nagle ześlizguje mi się dłoń wprost na ranę wilka. Czuję pieczenie i aż odskakuję łapiąc się za swoje skaleczenie. Kręci mi się w głowie.
- Wiem, że to dziwnie zabrzmi ale musisz to wiedzieć skoro do tego doszło.
Słyszę młody męski głos. Wystraszona patrzę na stworzenie, które ku mojemu przerażeniu przemienia się. Moim oczom ukazuje się ciało chłopaka.
- Teraz ty zostałaś zarażona i to na ciebie będą polować! Ja umieram ale ty uciekaj bo już o tobie wiedzą!
Krzyczy młodzieniec a ja czuję się jak w horrorze.
- To mi się śni.
Wyrywa mi się. Chłopak krzyczy z bólu.
- Uciekaj! Już! Zabiją cię!
Pogania mnie i chyba zaczynam mu wierzyć. Zbieram się i biegnę na oślep. Dziwne bo coraz lepiej widzę. Kręci mi się w głowie ale przynajmniej nie wpadam na drzewa. Nagle tracę grunt pod nogami i spadam. Krzyczę i ostatnim co pamiętam jest potworny ból głowy i ciemność.ę

Jak widzicie, mogę być z siebie dumna :) Dziękuję organizatorce za tak świetnie przygotowaną akcję. Zapraszam na jej bloga, gdzie znajdziecie dużo recenzji i ciekawych tekstów. 

Zapraszam do komentowania. Każda odpowiedź od was sprawia mi radość :)