Idziemy na łowy... CZAROWNIC! Recenzja The Witch Hunter Łowczyni - Virgini Boecker.
Powracam na bloga. Wraz z moim ponownym pojawieniem się jest i nowa recenzja. Tym razem zabieram was na magiczną przygodę. Dziś będziemy łowić czarownice z sympatyczna Elizabeth, bohaterką książki pani Virginii Boecker.
The With Hunter "Łowczyni" - Virginia Boecker
Wydawnictwo Jaguar
Tytuł oryginału: The With Hunter
Data premiery: 2 marzec 2016
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar. Jest to książka wygrana w rozdawajce dla blogerów organizowanej przez wydawnictwo.
Łowczyni jest pierwszą częścią cyklu o tej samej nazwie autorstwa Virginii Boecker. Książka ta jest debiutem autorki.
Historia w niej zawarta opiera się na losach młodej dziewczyny - tytułowej Łowczyni czarownic. Elizabeth Grey odgrywa podwójna rolę. Służy na zamku jako pomoc kuchenna i łowi ludzi obdarzonych magicznymi mocami. Całość dzieje się w Anglii. Jego Królewska Mość ma bzika na punkcie czarownic więc tworzy specjalny odział do ich tropienia. Co chwilę płoną stosy. Główna bohaterka nie jest sama. Towarzyszy jej przyjaciel - Caleb, który jest jej niczym brat. Oboje uczestniczą w łowach. Wszystko dobrze się dzieje aż do czasu kiedy to główna bohaterka zostaje oskarżona o uprawianie magii i wtrącona do więzienia. Można by pomyśleć, że to koniec. Z opresji ratuje ją... odwieczny wróg. Największy z największych. Mag nad magami, którego dziewczyna tak bardzo nienawidzi. Jej marzeniem jest schwytanie wielkiego Nicholasa. Jednak nie tak szybko!
Śmiało mogę powiedzieć, że jest to inna lektura. Miejsca opisane w niej są magiczne i niezwykłe. Autorka dobrze je ukazała tak iż możemy je sami oglądać na kartach powieści. Anglia, zamki, królowie i magia na najwyższym poziomie. Czynniki te działają na korzyść przy odbiorze książki.
Historia napisana lekko i z humorem. Jest ciekawa i wciągająca. Czasami jednak troszkę się "wlecze" ale nie jest to jakoś bardzo widoczne. Podoba mi się pomysł na tą lekturę. Akcja jest szybka i często nieprzewidywalna. Czasami czytelnik wybucha śmiechem a czasem otwiera oczy z przerażenia. Dzieje się!
Główna bohaterka na początku mnie denerwowała. Była samolubna i nie dostrzegała wielu rzeczy, które działy się wokół niej. Zapatrzona ślepo w swojego mistrza, który szkolił ją do bycia łowczynią. Nie widziała co się kryje za polowaniami. Podoba mi się jej przemiana pod wpływem nowych znajomych, a później przyjaciół. Elizabeth jest postacią zabawną i strasznie upartą. Jej osobowość jest kolorowa niczym tęcza. Ja odbieram to pozytywnie.
Co do Caleba, to miałam ochotę go udusić. Jest fałszywy i zdradziecki. Nie spoilerząc powiem iż nie chcielibyście się z nim zaprzyjaźnić. Chłopak zasłużył ewidentnie na to co go spotkało.
Bardzo pozytywną ( i moja ulubioną) postacią jest Fifer. To czarownica jakich mało. Na samym początku uparcie nienawidząca naszej łowczyni próbuje się jej pozbyć. Jest nieugięta i wojownicza. Również i w niej dokonuje się przemiana. Staje się ciepłą i przyjacielską osobą. Pomaga Elizabeth w wypełnieniu pewnego zadania. No i muszę to powiedzieć. Po prostu kocham jej romans z pewną nadprzyrodzoną istotą. Nie mogłam przestać się uśmiechać gdy o nich czytałam. To bardzo pozytywnie wpłynęło na odbiór całości.
Okładka jest rewelacyjna. Idealnie oddaje treść książki. I dodatkowo bardzo fotogeniczna (co dla mnie również jest ważne). Zachęca do zapoznania się z książką.
Polecam wszystkim miłośnikom fantastyki ale też i tym, którzy potrzebują odskoczni od cięższych lektur. Polecam raczej młodszym czytelniczkom i czytelnikom (tak od 15 do 20 lat). Starsi mogą za szybko przewidzieć pewne rzeczy.
Całość oceniam na: 5,5/10
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu o książce:
https://www.youtube.com/watch?v=BZuTuicuEjU
Tradycyjnie kilka cytatów:
Oraz kilka zdjęć książki:
Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawicie komentarz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz