niedziela, 21 lutego 2016

Mój dotyk zabija! Recenzja książki Tahereh Mafi - Dotyk Julii.

Witajcie. Dziś na blogu parę słów o pewnej książce, która troszkę mi w mózgu poprzestawiała. Jest specyficzna. Od razu widać, że jest dopiero początkiem historii. Mówię o pierwszej części trylogii Dotyk Julii autorstwa Tahereh Mafi o tym samym tytule. Zapraszam.



Dotyk Julii - Tahereh Mafi

Wydawnictwo Otwarte ( Moondrive)

Tytuł oryginału: Shatter Me

Data wydania: 28 kwietnia 2014 


                               Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.



Dziś trochę krótszy tekst gdyż lektura nie jest bardzo obszerna. Jednak jest kilka rzeczy, które chciałabym wam opowiedzieć.


Julia jest przeklęta. Posiada moc. Jest niebezpieczna gdyż jej dotyk zabija. Komitet Odnowy czyli brutalna organizacja chce wykorzystać ją aby przejąć władzę nad światem. Dziewczyna początkowo krucha i zamknięta w sobie przechodzi przemianę. Decyduje się na bunt. Wraz z Adamem, współwięźniem z zakładu psychiatrycznego a później jej ochroniarzem, uciekają przed bezwzględnym Warnerem, który chce mieć Julię tylko dla siebie. 



Dotyk Julii to książka utrzymana w specyficznym klimacie. Miałam wrażenie, że wręcz mnie więzi. Trzyma i nie chce puścić. Tahereh Mafi stworzyła bohaterkę, która nie od razu przypadła mi do gustu. Jednak w trakcie czytania moje zdanie uległo zmianie. Wczułam się w jej emocje i sytuacje, w których się znalazła. Polubiłam ją. Mogę powiedzieć, że mamy wiele cech wspólnych. 



Klimat powieści jest mroczny i nieco przytłaczający. Wszędobylska broń i szary, beznamiętny świat popadający w ruinę może nieco odstraszać ale wątek romantyczny i magia ratują sytuację. Mamy tu najpierw ciasną celę szpitala psychiatrycznego, gdzie uwięziona jest główna bohaterka. Dalej szare i zniszczone miasto by zaraz przekroczyć próg luksusowej posiadłości Warnera. Ogromne wrażenie robi baza rebeliantów w podziemiach, gdzie Julia wraz z Adamem trafiają na sam koniec. Ogromna budowla z mnóstwem korytarzy. Chociaż podziemna to sprawia, że człowiek czuje się bezpieczny. Taki sam nastrój udziela się bohaterce, która po trudach dotychczasowego życia może się odprężyć i trzeźwo spojrzeć na to co ją otacza. Te czynniki sprawiają, że czytelnik raz się uspokaja i wpada w zadumę a raz ożywia i wręcz zastanawia się: "Co się tu dzieje?". Całość wpływa na pozytywny odbiór lektury.





Bohaterowie w powieści różnią się od siebie. Zacznę od Adama Kenta. To dziewiętnastoletni chłopak. Jest współwięźniem Julii a potem jej ochroniarzem. Jest zakochany w głównej bohaterce od kiedy poznał ją w szkole. Jego życie kręci się wokoło Julii, brata Jamesa oraz usługiwaniu Warnerowi, u którego pracuje. Prócz uczuć miłości nie zauważam w nim nic ciekawego. Może się mylę ale bardziej wyrazistą postacią (choć bardziej znienawidzoną) jest właśnie Warner. To osoba niezrównoważona, szalona i dzika. Jest zakochany w Julii, a raczej w jej mocy, którą mógłby wykorzystać. Ma swoją armię i jest ona jego dumą. Warner jest zimny i okrutny. Potrafi bez zmrużenia oka zabić człowieka. Jest pazerny na władzę i nieobliczalny. To postać o twardym i ciekawym charakterze. Nie jest pozytywna ale ciekawa. Adam przy nim to taka "ciapa". Tahereh Mafi dała czytelnikom twardy orzech do zgryzienia. Osobiście trudno mi wybrać, którego z nich wolę choć całkowicie popieram działania Adama. Podoba mi się zawarta w książce relacja braci Kent. Widać tu troskę i opiekuńczość co bardzo lubię. Wreszcie Julia. To dziewczyna o bardzo trudnej przeszłości. Dzieciństwa prawie nie ma. Rodzice sami oddali ją do zakładu psychiatrycznego wypierając się własnego dziecka, które nazywali potworem. Dziewczyna jest nieszczęśliwa i załamana. Sytuacja przerasta ją. Jej psychika jest kruchym tworem, który może zaraz się roztrzaskać. Na szczęście ratuje ją Adam. Jego miłość daje jej moc. Inna niż tą , którą posiada. Jest budująca. Przy niej dziewczyna się zmienia. Z wiecznie przestraszonej i pragnącej własnej śmierci dziewczyny przeobraża się w osobę, która chce walczyć. Odzyskuje wiarę w lepsze swoje jutro.




Książka ogólnie jest ciekawa lecz czegoś mi w niej brakuje. Akcja się rozwija ale od razu trzeba czytać resztę części. Jest pewien niedosyt. Całość oceniam na 6/10. Okładka bardzo mi się podoba. Przyciąga czytelnicze oko. Jest fascynująca i idealnie współgra z treścią powieści. 



Polecam tą książkę. Jest lekturą, która daje do myślenia. Czytając ją zastanawiamy się nad własnym życiem. Tak jak Julia musimy pokonywać trudności i tak jak ona nauczyć się je zwalczać. Ważne aby był ktoś obok nas. Tak jak Julia ma Adama tak my powinniśmy odnaleźć swojego przyjaciela, który zrobi dla nas wszystko.


Teraz kilka cytatów:












Tradycyjnie zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć. Jest ich mało gdyż pogoda uniemożliwiła mi pracę.










Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawicie komentarz :)

12 komentarzy:

  1. Dotychczas przeczytałem tylko jeden tom tej trylogii :)
    Podobało mi się i nie mogę doczekać się kolejnych tomów.
    Wydanie 3 w 1 jest świetne!
    Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
    czytamboczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sentyment do tej trylogii, kocham ją i nie moge o niej zapomnieć! Ochówvi achów nie było końca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu przeczytać tę trylogię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najwyższa pora wybrać się do biblioteki :D
    Ciekawość to pierwszy stopień do drugiego stopnia ciekawości xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zakochana w serii o Julii, mroczny, lekko przytłaczający klimat, o którym piszesz mnie urzekł. Warner jest cudowny, zmienia się w trakcie trylogii, ale nigdy nie staje się nudny. Popieram Adam to ciapa :D

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie, nie, nie. To zdecydowanie nie powieść dla mnie. Tyle osób mnie do niej zachęcało, ale twardo trzymam się swojego zdania. Co do zdjęć — ciekawe ujęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z pozoru wydaje się być ciekawą książką, ale..nie dla mnie.. Nie lubię takich..mrocznych klimatów :(
    Ale zdjęcia genialne, tylko ta pogoda.. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tego czasu nie miałam ochoty nawet patrzeć na tę książkę. Leży gdzieś zakurzona. Jedna ta recenzja sprawiła, że chcę rzucić wszystko co robię, i zacząć ją czytać. Brawo! Wiesz jak pisać ♥ Co do zdjęć- super! *Te cytaty zawierają spojlery ;/ (moim zdaniem)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie mogłam się w nią wciągnąć. Próbowałam. Zaczynałam, odkładałam i tak cały czas. Wkrótce jednak planuję dać jej drugą szansę, może tym razem... :))

    zznosemwksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. http://lifebybookaholic.blogspot.com/2016/03/4-courtship-book-tag.html

    Zaprosiłam Cię do tagu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam pierwszą część tej serii ale w planach mam także kolejne :) Ogromnie podoba mi się ta historia. Dodaję do obserwowanych.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja przeczytałam pierwszą część i muszę przyznać podobała mi się ale nie powaliła na kolana i czuje sie tym rozczarowana po tym jak wszyscy ją chwalili. Książka ma duży potencjał bo świat przedstawiony bohaterowie i wgl cały motyw jest ciekawy ale gdyby z pierwszej części wyciąć wątek miłosny to nie wiele by z tej książki zostało... wszystko jest zepchnięte na drugi tor i ma sie wrażenie jakby czegoś jednak brakowało. Nie wiem czy będę sięgać po kolejne tomy narazie jakoś mnie nie ciągnie. Zapraszam do mnie 😊 https://biblioteczkadeprimo.blogspot.com/2017/08/jak-wzniecic-rebelie-czyli-piesn-jutra.html nowa recenzja a również recenzja Dotyku Julii!

    OdpowiedzUsuń