środa, 29 marca 2017

O chorobie inaczej #Earl i ja i umierająca dziewczyna Jesse Andrews

Witajcie kochani. Ogromnie cieszę się, że ostatnio jesteście tak aktywni. Dziękuję. Dziś mam dla was kilka słów o książce, którą mogliście złowić w Boxie od Moondrive. Chciałam od razu podziękować wydawnictwu za możliwość zapoznania się z nią. Zaczynamy zatem.


Earl i ja i umierająca dziewczyna - Jesse Andrews

Data wydania: 2016

Wydawnictwo: Otwarte(Moondrive)

Książka dostępna TUTAJ



Za książkę dziękuję Moondrive Shop

Źródło zdjęć instagram: @legendary_booklover



Powieść, którą miałam przyjemność przeczytać zawiera historię trzech osób. Grega, głównego bohatera kręcącego amatorskie filmy. Earla, kumpla Grega i kompana w pracy nad filmami. I jest jeszcze Rachel. Dziewczyna chora na białaczkę i dawna koleżanka z dzieciństwa głównego bohatera. 



Właściwie jest to inna książka niż te, które czytałam. Co nie oznacza, że gorsza. Główny bohater jest narratorem powieści i to jego poznajemy najbardziej. Jest aspołeczny. Nie zadaje się z nikim. Nienawidzi swojego liceum. Gdy przychodzi mu zrealizować zadanie, jakim jest dotrzymanie towarzystwa umierającej koleżance zdaje się, że go to przerasta. 



Całość akcji kręci się wokół dwóch rzeczy. Filmów i umierającej dziewczyny. 



Ta książka jest taka głupia i dziwna no i czasami aż za śmieszna, że nie sposób o niej zapomnieć. Niby mamy tu poruszony ważny temat - białaczka ale wszystko inne sprawia, że nie przeżywamy tego tak jak należy. Główny bohater bawi czasem do łez i czasem bardzo irytuje. Sprawa kręcenia pseudofilmów jest prześmieszna. 


Co mnie wkurzało? To, że były wulgaryzmy. Sama ich nie używam więc wybaczcie, ale mnie wkurzają w książkach. Całość polecam nie tylko młodzieży( starszej bo występują tam pewne określenia w sferze intymnej) ale i młodym dorosłym. 


Plusem jest tu akcja zapisana w formie scenariusza obok zwykłego tekstu. Fajnie i szybko się czytała. 



Mamy tu też kilka wątków i problemów. Nałogi braci Earla i patologiczna jego rodzina. Wiecznie żyjący w swoim własnym świecie ojciec Grega. Siostra głównego bohatera, która przechodzi młodzieńczy bunt. 



Książka jest i ciekawa i dziwna jak już wspomniałam. Myślę, że trudno mi jest "wywalić" wszystkie szczegóły bo nie chcę wam dużo zdradzić. Historia do długich nie należy. Jest to książka na jeden dzień. 



Kolorowa okładka jest zaprzeczeniem tego co znajdziemy w środku. Bajkowe jej wykonanie jest wręcz absurdem, maską za którą wije się jak wąż, dramat nastolatków.



Polecam ją starszej młodzieży. Dorośli nie powinni przejść obok niej obojętnie.


Ocena: 6/10



Tradycyjnie kilka zdjęć:





















Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

5 komentarzy:

  1. Dziękuję za tą recenzję, już wiem, żeby raczej nie tracić na tę książkę pieniędzy, bo raczej mi się nie spodoba. Nie znoszę wulgaryzmów w książkach i zawsze te, w których się pojawiają, oceniam dużo niżej, ze względu na dyskomfort podczas czytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś się skuszę, póki co mam inne książki do przeczytania, ale tę będę miała na uwadze :) Pozdrawiam!
    http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak była "moda" na tę książkę jakiś rok temu. Ostatnio nawet trafiłam na film na podstawię tej książki, ale po 15 minutach stwierdziłam, że jest jakoś podejrzanie fajny i chyba wolę przeczytać książkę pierwszą. :)

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nie mój klimat. Poruszone wątki są dość interesujące, ale - na podstawie Twojej opinii - śmiem twierdzić, że książka nie wykorzystuje swojego potencjału.

    OdpowiedzUsuń