czwartek, 19 listopada 2015

Gdy zapłonie ogień - nie będzie już ratunku! Recenzja Tajemnego Ognia duetu C. J. Daugherty & Cariny Rozenfeld.

Dziś opowiem wam trochę o książce, która jest wyjątkowa. Ma ona w sobie coś takiego, że nie da się obok niej przejść obojętnie! Coś co sprawia, że czytasz i nie możesz przestać! Coś co nie pozwala ci odetchnąć i pochłania całkowicie!

Mówię o:

Tajemny Ogień ( Secret Fire) - C. J. Daugherty i Carina Rozenfeld

Wydawnictwo Otwarte ( Moondrive)



Miałam przyjemność ostatnio gościć u siebie dwoje ciekawych ludzi. Sacha Winters oraz jego przyjaciółka Taylor Montclair byli u mnie aż trzy dni. Razem spędziliśmy wspaniałe chwile o czym wam opowiem. Zaczęło się od wiadomości. Pewnego wieczoru, tak jak już pisałam, zobaczyłam swojego bloga na stronie Wybranych. Dowiedziałam się, że biorę udział w BT. Resztę formalności już znacie. Tego samego dnia ( a raczej wieczoru) pisze do mnie ktoś na maila. " Cześć koleżanko z Polski. Chciałbym ci złożyć wizytę w twoim mieście. Będę wraz z moją przyjaciółką. Wybrałem ciebie i super by było jakbyś się zgodziła. Sacha" Od razu odpowiedziałam. Po kilku dniach witałam więc dwójkę podróżników. Poniżej przedstawię wam plan na te trzy dni.



Dzień Pierwszy

16:30 - Przyjazd Taylor i Sachy pod mój dom. Zauważam, że chłopak nieźle prowadzi mimo młodego wieku. Jest też dżentelmenem. Pomaga dziewczynie z rozpakowaniem, otwiera jej furtkę i puszcza ją przodem. 

17:30 - Po obiedzie ( naleśniki z dżemem i zupa owocowa) daję czas moim gościom na rozpakowanie i rozgoszczenie się w pokoju. Ja przygotowuję miejsce na pogaduchy. Rozstawiam małe świece, rozścielam grube koce na podłodze i stawiam sok do picia. 

18:00 - Zaczynamy. Sacha i Taylor każą mi wygodnie usiąść. Wykonuję polecenie a oni rozpoczynają swoją opowieść. Od razu urzeka mnie miejsce, w którym przychodzi im żyć. Francja i Wielka Brytania. Oba kraje są piękne i w obu chciałabym być. Chłopak opowiada mi mrożącą krew w żyłach opowieść o klątwie jaka na nim ciąży. Jestem wystraszona po tym co usłyszałam. On nie może umrzeć! Śmierć ma przyjść w jego osiemnaste urodziny. Nie ma na to ratunku. Taylor roni łzy. Jest mi jej tak szkoda. Widząc jak cierpi zastanawiam się czy na pewno nic nie da się zrobić. Dziewczyna opowiada mi natomiast o swoim wyjątkowym darze. Ona potrafi władać elektrycznością! Jest bardzo potężna. Tylko ona w duecie z Sachą są w stanie zabijać Zwiastunów ( okropne potworzyska, śniły mi się w nocy). Nikt inny tego nie umie. 

20:00 - Robimy przerwę na kolację. Jemy pizzę a ja opowiadam im trochę o sobie. Taylor zdaje się mnie trochę lubić. Sacha jest zdystansowany. Nie staram się jakoś zaprzyjaźnić na siłę. Posiłek mija nam dobrze. Szybko sprzątam a oni odpoczywają. Zdecydowaliśmy, że będę spać z Tay. Sacha twierdzi, że nie uśnie jak się rozgadamy a jest zmęczony jazdą. 

21:00 - 22:30 - Nasi bohaterowie snują dalsze opowieści. W nocy śni mi się to wszystko. Mam sen, że jestem naładowaną kulą i pędzę w kierunku ziemi aby ją spalić. Potworna mara!


 

Dzień Drugi

8:30 - Śniadanie na szybko i ruszamy w miasto. Najpierw prowadzę ich do miejsca gdzie wszystko się zaczęło. Czyli pod budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej. Opowiadam im historię o Królu Kazimierzu Wielkim i jego opoczyńskiej miłości - żydówce Esterce, która zamieszkiwała właśnie ten budynek. Są zachwyceni. Następnie idziemy pod Miejski Dom Kultury i tu Sacha aż wytrzeszcza oczy. Mamy bowiem w tym miejscu ogromnego mitologicznego stwora - Skrzydlatego Konia Pegaza. Taylor robi chyba ze dwadzieścia zdjęć. Po chwilach pełnych zachwytu ruszamy dalej.

11:30 - Wracamy po auto pod mój dom i jedziemy nad zalew miejski. Tam moi towarzysze mają chwilę na relaks. 

13:00 - Wracamy do domu i szykujemy razem obiad. Taylor uparła się, że mi pomogą. Robimy spaghetti z pomidorami oraz gotujemy budyń owocowy na deser. 

14:30 - Jemy obiad i żartujemy. Młodzież opowiada mi kawały jakie stworzyły ich kraje. Najbardziej śmieszy mnie ten o królowej Elżbiecie w ciąży. Genialne!

16:00 - Po sprzątaniu zasiadamy znów by opowiadać sobie historię. Z zapartym tchem wysłuchuję opowieści. Coraz bardziej ich lubię i cenię. To fascynująca historia dwojga młodych ludzi, którzy muszą pokonywać wiele trudności i potworów aby stworzyć świat bezpiecznym. Muszą wiele poświęcić ale mają siebie. To najważniejsze. Tylko Taylor jest w stanie zdjąć straszną klątwę z Sachy. Tak przynajmniej twierdzą. Opowieść ciągnie się długo.

19:00 - Szykujemy kolację i siebie do spania. Jutro już muszę się pożegnać. Dowiaduję się, że młodzi jadą w Polskę. Tak. Do kolejnych blogerów. 

22:00 - po obejrzeniu moich zdjęć z wyjazdów i fotek moich gości idziemy spać. Dziś śni mi się już tylko dużo dobrych rzeczy.



Dzień Trzeci

8:00 - Pobudka i śniadanie. Akcja pakowanie i moje ciężkie serce. Nie chcę się rozstawać.

9:00 - Taylor i Sacha odjeżdżają. Żegnamy się i obiecujemy być w kontakcie. Oboje dają mi pamiątki z ich krajów ( koszulkę z widokiem Paryża oraz pocztówki z Londynu). Ja daję im małego Smoka Wawelskiego i pocztówkę z Pegazem.


Książka urzekła mnie bardzo. Jest wciągająca i nie nudzi. Ma wiele wspaniałych emocji, które wypełniły mnie całą. Autorki zaplusowały u mnie tym, że nie stworzyły przesłodzonego love story. Jest akcja i magia. Obie świetnie się przeplatają. Jestem zadowolona. Przeczytałam naprawdę dobrą książkę. Stała się jedną z najlepszych jakie dane mi było poznać. Wzruszyła mnie historia rodzinna Sachy. Jesteśmy tacy podobni. On i Taylor to świetnie dobrane postaci. Jest między nimi kontrast ale to jest dobre.




Jeśli jeszcze nie zdecydowałeś się przeczytać Tajemnego Ognia to ja ci powiem, że warto. Każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie. Niespodziewane zwroty akcji,. Pradawna klątwa. Magia. Moc. to tylko niektóre z czynników składających się na tą książkę. To trzeba przeczytać! Tajemny Ogień pochłonie cię na długie godziny a kończąc zapragniesz więcej! Polecam! 


8 komentarzy:

  1. Jesteś genialna! Nigdy nie wpadłabym na taki sposób recenzji :D Super to wyszło ♥
    isabelczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i bardzo oryginalny pomysł na recenzję :). Osobiście zgadzam się z większością tego, co napisałaś ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I cieszę się, że ci się spodobało :)

      Usuń
  3. Wspaniała recenzja, miałam wrażenie jakby to działo się realnie. Świetny pomysł i coraz bardziej mam ochotę przeczytać książkę, czekam kiedy wpadnie w moje łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie recenzje chce się czytać i czytać :) . Super ! :*
    ps. Książka oczywiście genialna <3 .

    OdpowiedzUsuń
  5. Woow, genialny pomysł na recenzję :D A książkę uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń