niedziela, 13 sierpnia 2017

Rozgość się! Czyli Wy na moim blogu.

Wkraczam w nową serię. Czyli wy w moich skromnych progach. Otwieram swoje drzwi.

Jakiś czas temu zapytałam młodych bookstagramowiczów czemu dołączyli do naszej społeczności. Ale zanim oni, to ja odpowiem na to pytanie.







Przede wszystkim zakładając konto w tym serwisie nie myślałam, że tak polubię fotografię książkową. Z początku wrzucałam prywatę. Czyli swoją twarz, naturę i takie tam. Dopiero po dwóch czy trzech tygodniach zaczęłam prowadzić bookstagram. Preferowałam zdjęcia w naturze. A więc kwiaty i takie tam. Powodem wkroczenia do serwisu był post wydawnictwa Otwartego, a konkretnie Moondrive o tym, że zaczynają tam działać i będzie się działo. To był impuls. Jako, że kocham ich książki no i ich samych to postanowiłam spróbować swoich sił i fociłam w większości ich książki. Moja pierwsza nazwa zanim stałam się @legendary_booklover brzmiała: @moondriverka(może ktoś pamięta?). Nawet spotykałam się z wiadomościami czy pracuję dla Moondrive, co uważałam za mega zabawne, ponieważ nie śmiem nadal marzyć o tak fantastycznej pracy. No więc widać jakie były moje początki. Czasem było lepiej a czasem trochę gorzej ale nadal jestem. I każdemu dziękuję, za to że jesteście.


A oto odpowiedzi Juniorów. Młodzi bookstagramowicze mają głos!



Wcześniej śledziłam kilka bookstagramowych profili z mojego prywatnego konta i stwierdziłam, że warto spróbować. Nie spodziewałam się, że to tak duża i miła społeczność i ogromnie się cieszę, że do niej dołączyłam 🙂 @ver.reads



Dołączyłam do bookstagrama ponieważ zaczęłam bardziej czytać książki oraz miałam zaobserwowanych parę kont bookstagramowych i spodobały mi się ich zdjęcia więc postanowiłam sama założyc konto
@dwuksiazkowa



Dołączyłam do bookstagrama dlatego, że książki to moja odskocznia od codzienności. Hmm...dzieci, dom, codzienne obowiązki każdy to rozumie (No może z wyjątkiem dzieci😂ale kto je ma to rozumie o co mi chodzi🙈😉) a książki i dzielenie się tym co o nich myśle dają mi chwile dla siebie (tylko i wyłącznie dla siebie☺️) zapominam o np. ciężkim dniu, który właśnie minął...jest to dla mnie całkowity "reset"😊 naprawdę kocham to ❤️ i mam nadzieje, ze tak juz będzie zawsze ☺️☺️☺️
@mama_czyta



Bookstagram założyłam w zasadzie za namową przyjaciółki. Kocham książki i całą sferę książkową w internecie, więc chciałam stać się jej częścią. Koniec końców założyłam to konto z przekonaniem, że jeżeli nie wyjdzie ze zdjęciami i nie przyjmą się, lub ja nie będę mieć na nie pomysłów to zostawię to konto jako po prostu osobne, do śledzenia wszystkiego co o książkach. Jednak udało się i prowadzenie profilu sprawia mi ogromną radość. @hidden_in_books



Jestem na bookstagramie od trzech miesięcy i można mnie odnaleźć pod nickiem @kredziaczyta. Czytanie od zawsze zajmowało mi większość życia. Uwielbiam przenosić się do innych światów, być przez chwilę kimś innym. Gdy czytam, żyję życiem bohaterów. Założyłam bookstagram, aby móc dzielić się z innymi swoimi przemyśleniami, pokazywać prawdziwe perełki. Odnalazłam w tym siebie i dziś śmiało mogę nazwać to pasją. Bookstagram daje mi wiele radości, cały czas się rozwijam i dążę do spełnienia marzeń.
@kredziaczyta



Do grona bookstagrammerów dołączyłam z miłości do książek i czystej ciekawości "jak to wygląda z tyłu". Wiele osób obserwuję na swoim koncie prywatnym od dawna, którzy zaszczepili we mnie tę chęć. Poza tym oglądając pewien filmik na BookTubie ktoś powiedział kiedyś tam "jeśli chcesz gadać o książkach, to to rób!". Jako fascynatka tej całej strefy "book..." w internecie postanowiłam założyć instagrama tak na początek. Później doszła miłość fotografii. I oto jestem — @hashtag.loves.books ❤😊



A wy jesteście na Instagramie? Pochwalcie się nazwą i swoją historią :)

8 komentarzy:

  1. Ja w sumie założyłam konto książkowe ponieważ czułam potrzebę oddzielenia mojego książkowego życia, od tego prywatnego. Chciałam rozmawiać z ludźmi jednocześnie nie mieć profilu prywatnego. Tak oto powstał mój bookstagram ♥ Cieszę się z tej decyzji!
    @zaczytanaweni
    Pozdrawiam i zapraszam
    Zaczytana

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem komentarze potrafią mocno podnieść na duchu. Powodzenie na bookstagramie.
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam bookstagrama, ale z prywatnego konta śledzę kilka i coraz bardziej jestem oczarowana tym środowiskiem - może dołączę do niego kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śledzę bookstagrama, ale sama nie mam umiejętności, żeby tam zamieszkać.
    Pozdrawiam ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na bookstagramie odnalazłam swój drugi dom. �� a konto założyłam, bo na prywatnym (wspólnym z narzeczonym!) było za dużo zdjeć książkowych i one zdominowały nasze konto. ��

    Pozdrawiam,
    Monia z www.onalubi.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Najpierw był bookstagram, teraz blog. Super odskocznia! Zostałam w młodym wieku matką iii .. książki są moimi przyjaciółmi.;-) Nigdy nie czytałam tak książek, jak od tego przełomu w życiu, kiedy nagle straciło się "bliskie duszyczki"...no cóż.
    Buziaki, A!

    OdpowiedzUsuń
  7. Założyłam konto na początku sierpnia. Zdecydowałam się na ten krok, by moc się dzielić z ludźmi przemyśleniami o książkach częściej niż na blogu i w inny sposób. Cieszę się, że tak wyszło. ZAPRASZAM @Okiembibliofila. Poza tym te cudowne zdjęcia innych <3
    Zapraszam również na bloga :
    https://okiembibliofila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Konto na Instagramie mam już dość długo,ale na samym początku nie byłam aktywna na swoim profilu, służyło mi jedynie do obserwowania innych. Potem zaczęłam dodawać zdjęcia, przeważnie swoje. Jednak przeglądając konta innych byłam zafascynowana sposobem, w jaki można prowadzić konto. Chciałam również być "jakaś" i mieć pomysł na siebie. Jako książkoholik,w końcu zaczęłam robić zdjęcia książkom i tak powstał bookstagram, na który serdecznie Was zapraszam! @nitka.reads
    Wpadajcie też na bloga: www.znitkaoksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń